środa, 12 września 2012

Ewolucja wsteczna młodzieży polskiej

Czy mass media ogłupiają młodzież? Myślę że tak. Portale typu Pytamy.pl i Zadane.pl pękają w szwach.
Widać że zaczął się rok szkolny ponieważ na w/wym. serwisach roi się od próśb dotyczących zadań domowych. Młodziakom nie chce się pomyśleć nawet nad banalnie prostym tekstem, działaniem czy wierszem.
Ciekawe jak myśmy się uczyli nie mając kompa i neta. Jakoś szło. Aż mnie ciary przechodzą kiedy pomyślę że te pozbawione wartości, etyki, zasad i autorytetów szczeniaki będą "pracować" na nasze emerytury. Już pokolenie Y było marne ale kolejne jest jeszcze gorsze. Jeszcze bardziej zamknięte w szklanej kulce fejsa, mtv, bravo i pudelka.
Nawet mowa zanika. Liczy się emota (oznacza więcej niż 1000 słów), sms, news i fotka (najlepiej kontrowersyjna).
Zastanawiam się gdzie są rodzice?! Aż tak zapracowani że nie widzą że ich pociecha ma w dupie szkołę, nauczycieli i w ogóle dorosłych?! Kiedy oni dojrzeją emocjonalnie?!
Sami rodzice też mają problemy. Gdyby ich nie mieli to nie powstawałyby programy typu Superniania i Surowi rodzice (polecam - te dzieciaki nie wiedzą nawet jak ścierkę do kurzy trzymać). Co ciekawe najgorzej jest w tzw. dobrych domach. Jest kasa, są fury, wille ale nie ma najważniejszego - kontaktu z dzieckiem.
Ulubione tematy młodzieży to seks, fajki, lekkie dragi, browar, gry i internet. Zamiast przecinków pojawia się mięsista „kurwa”. Im jej więcej tym większy szacun grupy.
Mimo tego wszystkiego ci młodzi ludzie czasem czują się samotni. W sieci mamy mnóstwo tekstów o tym jak się zabić, zemścić, odbić faceta/laskę, zwalić konia, poderwać kogoś (tu chwalą się nawet 12-latki). Szczeniaki wydają się wszechwiedzące ale tylko do pewnego momentu i tylko w konkretnych, okrojonych dziedzinach. Kilka razy padało pytanie w stylu "nasienie mojego faceta spłynęło mi na majtki - czy w związku z tym mogę być w ciąży?" Bez komentarza.
Dlaczego mimo tylu zdobyczy techniki, zabezpieczeń oni wciąż są nieodpowiedzialni? Dlaczego najpierw myślą główką penisa a dopiero potem tą na karku? Skąd się bierze to zepsucie, demoralizacja i swego rodzaju ewolucja wsteczna (analfabetyzm, agresja, patologia, życie chwilą, brak pomysłu na siebie, lekceważenie rodziców, płytkie myślenie)?
Nie wiem czy wiecie ale współczesny nastolatek nie wie jak liczyć w pamięci. Bez excela i phona czuje się jak pozbawiony połowy mózgu inwalida. 70% życia toczy się w trybie online. Bo kto by chciał po przyjściu z budy gadać ze starymi albo czytać książkę?! Lepiej poklikać. Sieć kamufluje nasze wady, kompleksy, braki. Możemy się wykreować na herosa.
Dziś osoba w wieku 18 lat która nigdy TEGO nie robiła jest pośmiewiskiem getta. Naczelnym prawiczkiem/dziewicą. Im wcześniej się "zmoczy" tym lepiej.

Nie myślcie że jestem starym, konserwatywnym bucem myślącym jak jakiś nawiedzony katecheta. Kocham internet i zabawki ułatwiające życie. Po prostu uważam że należy z tego wszystkiego racjonalnie korzystać. Z umiarem i świadomością że świat realny jest lepszy niż ten internetowy. Mass media mają UZUPEŁNIAĆ nabytą przez nas wiedzę. Nie mogą całkowicie zastąpić mózgu. Umysł musi być ciągle pobudzany i trenowany bo inaczej zaniknie. Jak mięśnie u ludzi leżących lub poruszających się na wózkach. Chyba tego nie chcecie. Nie pozwólcie by waszym życiem rządził świat w monitorze. Nie bądźcie jego pieskami na krótkiej smyczy. To WY macie mu dyktować warunki i organizować czas. Spróbujcie też docenić zjawiska woku was: przyrodę, słońce, kontakt z żywą osobą, koncert ptaków, szum wiatru. Lato się kończy. Przed nami ponad pół roku ponurej szarości. Korzystajmy z ostatnich promieni słońca. Wbrew pozorom świat online jest bardziej szkodliwy niż real. Pod jego efektowną maską kryje się zdrada. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz