czwartek, 2 czerwca 2011

Therion - Sitra Ahra (2010)

No tak moi drodzy. Therion po 3 latach wydał kolejny krążek studyjny. W między czasie wyszły oczywiście 2 albumy koncertowe (i to dobre) ale co studyjne to studyjne;)
Na początku warto zaznaczyć to że od wydania Gothic Kabbalah w 2007 wiele się w zespole zmieniło. Odeszli dwaj gitarzyści, perkusista i jeden wokalista. Ten ostatni rozstał się z kapelą tylko na czas występów w jakimś innym projekcie. Potem ma wrócić. Na miejsce gitarzystów i perkusisty trzeba było szukać następców. Na szczęście dla Christofera (głowa Theriona) nigdy takie rzeczy nie są problemem. Załogę znalazł dość szybko. Można było nagrywać.
Po odsłuchaniu Sitra Ahra za pierwszym razem szczerze mówiąc byłem lekko zawiedziony. Nie tyle że płyta była słaba czy coś z w tym stylu. Po prostu była jakaś inna. Zawierała sporo elementów folklorystycznych. Oprócz tego pełno było na niej nietypowych instrumentów (m.in. flet, harmonijka, mandolina). Przyzwyczajony do mocnych, szybkich gitar ta zmiana sprawiła że nie wiedziałem co myśleć. Po kolejnym przesłuchaniu było już OK. Reasumując Therion zrobił kolejny krok do przodu. Dokonała się kolejna pozytywna zmiana.
Płyta ta wyróżnia się od reszty z jeszcze jednego powodu. Jej tematyką jest bowiem Bóg i elementy nawiązujące do katolicyzmu (żydzi, szatan, koniec świata, raj itp). Do tej pory kapela raczej stroniła od religii monoteistycznych. Therion traktuje tu nasza wiarę troszeczkę groteskowo ale nie obraźliwie i prowokacyjnie (jak np. Manson). Utwory są bardzo różne. Ciekawe, klimatyczne i bogate pod względem instrumentalnym. Efekt użycia m.in. harmonijki jest świetny. Tylu instrumentów na jednej płycie nie użył do tej pory nikt. Jest kolorowo, folkowo, wesoło. Słuchając tego wyobrażamy sobie bliski wchód (okolicy Jerozolimy). Jedynym mankamentem albumu jest utwór "Din". Nie powinno byc go na krążku. Jest ostry, agresywny i nie pasujący do reszty. Zadowoleni z niego będą jedynie fani trash metalu.

Nie będę analizował każdego utworu z osobna bo to nie łatwe z uwagi na sporą różnorodność. W jednej piosence mamy uwaga - dziecięcy chór! Płyta jest bardzo ciekawa. Powinna się spodobać i fanom folk metalu i tym którzy poprzednich płyt nie słuchali. Album jest oryginalny. Nie daję za wysokiej oceny przez utwór "Din". Poza tym mimo wszystko band wydawał już lepsze krążki. Sitra Ahra w każdym bądź razie to dobry, intrygujący album.

Moja ocena: 7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz